środa, 12 maja 2021

Jak zmyć klej z gitary

Polerowanie gitary

Ostatnim czasem przyszedł do mnie pewien młody początkujący gitarzysta wraz z swoją piękną gitarą elektryczną i z dość nietypowym problemem, mianowicie próbował posklejać pęknięte ramki humbuckerów jednym z popularnych szybkoschnących klei typu "kropelka" lub super glue czyli klejem cyjanoakrylowym.

O rodzajach klejów stosowanych podczas prac z gitarą pisałem w tym wpisie - rodzaje klejów stosowanych podczas prac z gitarą.

Wszystko było by prawdopodobnie w porządku gdyby ów gitarzysta wymontował ramki z gitary posklejał, wypolerował i przykręcił z powrotem. Niestety ów gitarzysta sklejał ramki bezpośrednio na gitarze co spowodowało że klej dostał się tam gdzie nie miał czyli na korpus gitary, tym sposobem zrobił się nie zbyt dobrze wyglądający wypukły i okropny "flek".

Oczywiście tego typu sytuacje czasem się zdarzają podczas różnych prac związanych z gitarą, klej może się dostać niekoniecznie tylko na korpus gitary ale również np. na gryf. Osobiście plastikowe ramki humbuckerów polecam wymieniać na nowe ponieważ kosztują grosze i raczej nie warto ich sklejać no ale czasem po prostu jest taka potrzeba.

Ramki humbuckerów warto wymienić na takie aluminiowe ponieważ są praktycznie niezniszczalne a w przypadku jakiś zarysowań zawsze można je wypolerować - jest to jeden wydatek a na długie lata. Aluminiowe ramki humbuckerów można kupić w różnych kolorach oraz o różnych wymiarach tak więc każdy dopasuje coś do swojego wiosła.

Jak usunąć zabrudzenia z kleju:

No właśnie... ten problem mnie również zaskoczył a zarazem był pewnego rodzaju wyzwaniem, szkoda było tego pięknego błyszczącego lakieru na dość dobrej marki gitarze tym bardziej że klej podczas próby szybkiego go wytarcia się jeszcze bardziej rozlał no ale trzeba było coś na to poradzić. Zacząłem od delikatnej próby "zeskrobania" kleju z korpusu nożykiem do tapet a potem skalpelem.

Niestety klej cyjanoakrylowy przywarł tak mocno do korpusu gitary że nie dało się go zeskrobać nawet żyletką. Po chwili zastanowienia wiedziałem że trzeba będzie ten "flek" po prostu zeszlifować. Pierwsza myśl była taka że użyję dremel'a z małą końcówką szlifierską ale ostatecznie wolałem to zrobić "ręcznie" z wyczuciem.


Problem polegał również na tym że musiałem wykręcić ramkę oraz wylutować przetwornik i go wyciągnąć z gitary a to wszystko ze względu na miejsce wylania kleju czyli tuż przy ramce. Przed przystąpieniem do prac gitarę zabezpieczyłem wokoło taśmą papierową.

Szlifowanie zacząłem od kawałka bardzo drobnego papieru ściernego o gradacji P800 i P1000 delikatnie szlifując miejsce rozlania kleju. Po wstępnym wyszlifowaniu górnej warstwy kleju zacząłem stosować coraz to drobniejszy papier ścierny aż do gradacji P2000 oraz był to papier ścierny który należy stosować na mokro.

Po tak przeprowadzonej czynności w miejscu rozlania kleju moim oczom ujrzał się piękny lakier o kolorze morskim. Ale to nie był koniec prac ponieważ po odklejeniu taśm zabezpieczających niestety pojawiła się różnica w kolorze lakieru.

Oczywiście jest to normalne, dlatego trzeba było to dokładnie wypolerować. Do polerowania użyłem papieru ściernego o gradacji P2500 którym poleruje się również na mokro, polerowanie wykonałem zahaczając delikatnie o brzegi lakieru znajdujące się po za występującą plamą żeby całość dobrze się zlała.

Po wypolerowaniu papierem ściernym trzeba było to miejsce porządnie wypolerować do tego celu użyłem najzwyklejszej samochodowej pasty polerskiej oraz bawełnianej szmatki ale może to być również każda inna pasta polerska.

Polerowanie lakieru "domowym" sposobem:

Jeżeli ktoś nie posiada pasty polerskiej jest jedna "domowa" metoda na wypolerowanie lakieru, do tego celu można użyć sody oczyszczonej zmieszanej z odrobiną kremu np. kremu nivea. Takie zastosowanie sody oczyszczonej z kremem również zdaje egzamin.

Takim sposobem można również wypolerować cały korpus gitary aby go np. odświeżyć bądź pozbyć się większych bądź mniejszych rysek. Tył gryfu lakierowanego czasem również można spróbować wypolerować jednak z gryfem zalecam ostrożność oraz stosowanie tylko pasty polerskiej.

Niestety bardzo żałuję że nie wykonałem zdjęć, byłem chyba jak zajęty pracą oraz naprawą tego uszkodzenia że zupełnie wyleciało mi to z głowy a pomysł na niniejszy wpis zrodził się nieco później.


Podsumowanie:

Czasem może się zdarzyć podczas różnych prac z gitarą że niestety kropelka kleju dostanie się tam gdzie nie powinna, tego typu uszkodzenie można bez "problemu" naprawić, dokładnie szlifując miejsce wylania kleju drobnym papierem ściernym a na koniec porządnie wypolerować.

Same polerowanie korpusu pastą polerską można również wykonać aby poprawić wygląd korpusu i pozbyć się rys oraz zanieczyszczeń ale przed tego typu pracą warto całą gitarę rozkręcić na części aby polerować tylko sam korpus. Myślę że wpis o samym polerowaniu oraz odnawianiu korpusu gitary niebawem powstanie na blogu.



Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz